Konie obu Ameryk
Biorąc pod uwagę olbrzymią liczbę i różnorodność ras koni w Ameryce Północnej i Południowej, aż trudno wyobrazić sobie, że konie powróciły na te kontynenty dopiero w szesnastym stuleciu. Prawdopodobnie konie żyły na terenie obu Ameryk setki tysięcy lat temu, wędrując pomostem lądowym, który łączył wówczas wielkie kontynenty. Jednakże te pierwotne konie zostały wytępione wskutek polowań i przez około osiem tysięcy lat obie Ameryki nie oglądały koni aż do momentu, gdy hiszpańscy konkwistadorzy odważyli się u schyłku piętnastego wieku rozpocząć wyprawy do Nowego Świata.
W szesnastym wieku Hiszpanie podbili Meksyk i Amerykę Południową, Heman Cortes pokonał Azteków podczas okrutnego najazdu na Meksyk, a Francisco Pizarro w podobny sposób zgniótł opór plemion Inków w Peru. Jak wiadomo, Cortes wylądował w Meksyku w 1519 r., przywożąc ze sobą - oprócz swej armii - szesnaście koni. Te pierwsze hiszpańskie rumaki wywołały szok u Azteków, którzy wcześniej nie widzieli niczego podobnego.
Konie miały zbroję, podobnie jak ich jeźdźcy, i dla miejscowych plemion były jednym stworzeniem, łączącym na podobieństwo centaura człowieka i zwierzę. Kiedy jeździec spadał na ziemię, Aztekom wydawało się, że to straszliwe stworzenie zostało rozdarte na dwoje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz